Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hesa
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pią 21:28, 09 Lis 2007 Temat postu: Ja..Trisza i Ula |
|
|
Witam skoro jestem nowa to moze sie przedstawię Mam na imię Magda, jestem hodowcą psów rasowych..i miłosnikiem kotów.
Moja przygoda z kotami zaczęła sie kilka lat temu ale potem ze względów psich pozegnałam moja pasję, czyli zaprzestałam szukac kociego przyjaciela...
Rok temu kupiłam dom pod Wrocławiem..i natychmiast przybłakały sie koty sąsiadki, nie były u niej karmione odpowiednio, wyrosły dosc przeciętnie...dokarmialam, odrobaczałam, szczepiłam w sumie na własny koszt, po kolejnej ciazy kotki, wziełam ja do weta i takze na swoj koszt wystarylizowałam aby juz sąsiadka bezmyslnie nie mnozyla kotów nierasowych.
Z ostatniego jej miotu juz sama odchowałam 3 młode,...piękny srebrny wiskasowaty kocurek zginał pod kołami, bury kocurek, ktory był po postu najcudowniejszym przyjacielem mego dziecka został zabity przez psy sąsiadki, był zbyt ufny do psów...i został ostatni - Merdek biało-czarny, takze nazbyt ufny psom..ten ma obecnie 9 miesiecy...ale nie jest to typowy domowy kot..znika na pare dni, przychodzi z myszą w zebach do okna i błaga o wpuszczenie...przespi sie, zje puszkę i znów w tango...
Moja mama bardzo polubiła tego burego, ktorego psy zabiły wiec postanowiam, ze sprawie jej radosc i zaadoptowałam taką samą w kolorze młodą kotke ze schroniska.. Merdunia jednak po tygodniu zmarła, leczyłam ale była po prostu chora
Moja mama juz nie miala siły..pochowałysmy Burego, potem Merdusię...
Znajoma zadzwonila i powiedziała, ze ma dla nas wspaniałą szylkretową kotke 4 miesięczną...od zaraz do adopcji..
Sziba, bo tak ją nazwalismy została wraz z rodzenstwem podrzucona do schroniska przez płot, zmarzła, miała 41'C ale ja odratowali, odrobaczyli...stwierdzilam, ze tak pieknego kota nie widzialam, Sziba tuliła sie i cieplutko mruczała...okazała sie idealnym kotem...
Niemalze takze tydzien ratowalismy ją...była tak strasznie zarobaczona, ze tylko ten kto walczył z glistami i tasiemcem wie o czym mowie...umarła nam 2 dni temu o 3 w nocy, nawodniłam ją jeszcze, dostała leki.. rozpacz...stwierdziłam ze to jakies fatum czy co..i ze juz nie chce zadnych kotów w domu..
Oczywiscie mogłam sobie pogadac..mojej mamy znajoma - pracownik schroniska stwierdzila ze ma kotkę ale juz dorosłą - kopię Sziby i ze jest swiezo po sterylce i ze ją wezmie do domu abym tylko podjechała i ją "zobaczyła"..i ze wezmie jeszcze jakąs drugą kotke abym mogła wybrac..
No jak dojechałam, to stwierdziłam, ze obie kotki mogą zostac,..Trisza faktycznie podobna do Sziby, tez szylkretowa ale z wiekszą iloscią białego..jest 2 dni po sterylce a czuje sie swietnie i złowiła pierwszą mysz - u mnie za meblami, niestety na zime myszy lgną do domu (o zgrozo)....natomiast drugą koteczką adopcyjną jest oddana przez włascicieli bo "kontuzjowana" Ula, ...Ula została przetrącona prawdopodobnie, utyka na lewa przednia łapkę, czasem wlecze tylną lewą i ma połamany wielokrotnie ogon ;( jest to mieszaniec mama pers i tata syberyjski, nie wiem kto wpadł na taki pomysł i w jakim celu ale Ula jest piękna, ma włos, ktory sie nie filcuje i ma lekko płaską buzię - ale nie tak jak pers rasowy..i przede wszystkim ma przepiękny czekoladowy kolor futra..z ogromnym podszerstkiem i bogatym ogonem, wystającymi włosami z uszu...obie kotki mimo iz sie nie znają swietnie sie porozumiały..
ponizej fotki
ps. fotki moich kotow pokaze potem bo wyskoczyl mi tu jakis komunikat ze moze bede spamerem jesli wstawie link do fotek ????? rany boskie o co chodzi
pozdrawim wszystkich
Magda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kociara
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 14:27, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
A rzeczywiście, teraz fora.pl mają taki anty - spam, w związku z którym nie można wstawiać linków przed napisaniem 3 postów. Wbrew pozorom jest to dobre rozwiązanie, ponieważ likwiduje to możliwość wstawiania po rejestracji "brudnych" linków.
Przeczytałam twój post, i zaczęłam kiwać głową . Moim zdaniem nie powinnaś wypuszczać swoich kotów. Ja wiem, że chcesz dać im wolność i szczęście, ale to..."szczęście" wcale szczęścia im nie da jeśli zginą pod kołami samochodu, czy w szczękach psa. Moja stała postawa - zwalczam wypuszczanie kotów, o ile to możliwie, a raczej staram się ludzi przekonać. W pewnym sensie dużo zawiniłaś jeśli chodzi o ich śmierć, ale myślę, że to wynika bardziej z twojej niewiedzy, wielu ludzi tak robi. A uważam tak, bo z twego postu wynika, iż bardzo kochasz koty i masz wielkie serce. Przestrzegam cię jednak przed kolejnym martwym kotem: nie dopuść do śmierci Triszy.
Oczywiście zrobisz jak będziesz uważała, nie chcę, żebyś myślała, że coś ci narzucam, a jak nie to jesteś be. Tylko ja....mi szkoda będzie tego kotka.
A wracając do zdjęć, to wystarczy, że odezwiesz się w dwóch wątkach i fotki możesz wstawiać, jestem bardzo ciekawa jak wygląda twoje cudo
Poza tym - witaj na forum!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hesa
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Wto 0:07, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W pewnym sensie dużo zawiniłaś jeśli chodzi o ich śmierć, |
a w czym zawiniłam ja ? wziełam kotkę ze schroniska, od tamtejszego weta dowiedzialam sie ze jest odrobaczona, z zasady wierze lekarzom, ja nie mam takich uprawnien aby wchodzic im w kompetencje
jesli sugerujesz moją wypowiedz :
Cytat: | Z ostatniego jej miotu juz sama odchowałam 3 młode,...piękny srebrny wiskasowaty kocurek zginał pod kołami, bury kocurek |
to mylisz sie, poniewaz te koty były jedynie karmione przeze mnie ale mieszkaly u niej w szopie i sąsiadka nie pozwolila mi abym je wzieła do swego domu, wiec tu nie miałam wyjscia ani wyboru
tak samo Merdek - rowniez NIE JEST moim kotem i dokarmialam go raczej po cichaczu, poniewaz sąsiadka dostawala wscieku, ze smiem dawac jedzenie kotu..nazywając jego przy tym "pasozytem" a mnie nazywając "debilna miastowa kociara"
takze nie widze tu swej winy, bo tak jak pisałam - koty zyły u niej na jej terenie i nie wolno mi było zajmowac sie jej kotami a kazda moja sugestia aby podac im jedzenie bo są tragicznie chude konczyla sie wymianą zdan w stylu "nie wtrącaj sie do moich zwierząt"
ANI TRISZA ANI ULA nigdy nie były i nie bedą wypuszczane bo jestem tego PRZECIWNIKIEM...ale merdek nie jest moim kotem i nie mam prawa go zachowac na stałe
zaraz dopisze drugi post i wstawie foteczki moich kocich dzieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hesa
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Wto 0:10, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Sziba zmarla od potwornego zarobaczenia..to, ze została w schronisku odrobaczona nie pomogło, poniewaz miala juz całe mnostwo robali w sobie.. ,..wet na sekcji po zbadaniu zwłok stwierdzil, ze znacznie został juz uszkodzony mozg (byla u mnie tydzien) ze robale sa juz w kazdym narzadzie kotki i nie było szans na jej uratowanie ani gdybym jej dała wiecej leku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hesa
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Wto 0:55, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
cos mi sie nie udaje wstawic linków mimo iz mineły 24 godziny oraz mam 3 posty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hesa
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Wto 0:55, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
to jest ta Sziba, ktora umarła nam od zarobaczenia - pisalam o niej na początku
[link widoczny dla zalogowanych]
a tutaj jest Trisza - ta dorosła koteczka co teraz ją wzielam
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
a tutaj jest Ula - mix persa i syberyjskiego [link widoczny dla zalogowanych]
a ponizej Merdek - kot sąsiadki, ktory uwielbia mojego syna i wychował sie u nas,
przychodzi na jedzenie i na noc sie przespac, ale cały dzien gdzies sie błaka,
jak podrosnie to go wykastruje aby po wsi nie robił niechcianych kociąt
mysle, ze ten kot kiedys zle skonczy - nie ma ani poł leku przed psami i jak ktorys go napadnie -
ten sie cieszy i pozwala na wszystko, a psy na wsi nie sa przeciez milosnikami kotów
[link widoczny dla zalogowanych]
a tutaj Merdek z moją suczką
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kociara
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 19:30, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
hesa napisał: | ANI TRISZA ANI ULA nigdy nie były i nie bedą wypuszczane bo jestem tego PRZECIWNIKIEM...ale merdek nie jest moim kotem i nie mam prawa go zachowac na stałe |
W takim razie przepraszam cię najmocniej, chyba źle zrozumiałam twoją wypowiedź...
Kotki śliczne, Trisza to wykapana Sziba , jestem pod wrażeniem Uli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hesa
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Wto 19:44, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
nic sie nie stało
moja mama mnie pytala czy bede kotom pozwalac wychodzic, ale NIE... jestem "egoistką" i co jest moje - tym sie nie dzielę... w tym przypadku nie chce aby moje koty - choc nierasowe chodziły po wsi narazajac zycie...o nie nie lub aby były oglądane przez wscibskich sasiadów...i tak pewnie mają mnie za wariatke ze mam koty w domu bo wg nich kota miejsce to podworko lub jakas stara szopa ((((
ale na mentalnosc niektorych ludzi nic sie nie poradzi niestety
własnie sie namyslam nad kupnem kota, ale chyba bedzie to maine coon, oczywiscie koteczka ale moje pojecie o kotach jest zerowe, znam sie na dobermanach i tą wiedze mam w małym palcu..ale koty to tylko moja pasja i lubie przebywac w ich towarzystwie wiec kotke kupila bym jedynie dla siebie - nie na wystawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kociara
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 22:34, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, myślę, że nie masz się co martwić, na pewno już wkrótce posiądziesz ogromną wiedzę na temat kocich przyjaciół.
Jak twoje psy zareagowały na nowych domowników? Ciekawi mnie to szczególnie dlatego, że są to Dobermany xD
I jeszcze jedno pytanko, jeśli można Ile waży Tirsza? Na zdjęciu wygląda imponująco
I przepraszam raz jeszcze, za tą gafę, mam nadzieję, że nie będziesz miała mi tego za złe.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasieńkaaaa
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:28, 18 Cze 2008 Temat postu: :) |
|
|
O jak dobrze, ze z kotkami już wszystko oki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|