Forum FelisFan.Pl Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Kociaki, kotki i kocurki szukają domów - Łódź i cała Polska
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FelisFan.Pl Strona Główna -> Ogłoszenia; Koty w potrzebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 16:37, 25 Sie 2007    Temat postu: Kociaki, kotki i kocurki szukają domów - Łódź i cała Polska

Swoich domów szukaja uratowane z dzialek, piwnic, schronisk oraz przebywające w schronisku kocie futerka:

1. Blanka
Kotka Blanka - miłość w stanie czystym szuka domu

Blanka - przepiękna kotka o niesamowitym umaszczeniu i elektryzującym spojrzeniu. Spokojnie przeciąga się i wygrzewa cętkowany brzuszek w promieniach porannego słońca. Bezpieczna, ufna, szczęśliwa. Taka jest teraz. Choć jeszcze niedawno na widok człowieka cała drżała i kuliła się w sobie.
Blanka - kotka ukarana za posiadanie instynktu - złapana w sidła i trzymana w nich przez trzy dni, ledwo przeżyła. Wycieńczoną wykradziono z podwórka gołębiarza, który postanowił, że zginie w męczarniach. Odwodniona, z poharataną nóżką i złamanym sercem trafiła do nas. Leczenie, konsultacje, trud i upór sprawił, że udało się uratować jej nogę i pokazać jej, ze nie każdy człowiek jest zły. Blanka ponownie zaufała. Nie kuli się już na widok człowieka, choć nadal głaskana, na początku boi się dotyku ręki a później z całym zaufaniem zaczyna mruczeć.
Jest spokojną, grzeczną i kochaną kotką. Blanka to uosobienie anielskości. Uwielbia jeść i obserwować ptaki. Dobrze dogaduje się z kotami. Jest troskliwą opiekunką małych kociaków.

Blanka ma około 2 lat, jest wysterylizowana i odrobaczona dwukrotnie. Dzięki laserom odzyskała sprawność w nodze. Teraz już tylko na nią utyka.
Szukamy dla niej kochającego domu, w którym nikt już jej nie zawiedzie. Domu, który da jej ogrom miłości. Domu, w którym zawsze będzie bezpieczna.
Kontakt: Magda
609944515, [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

2. Żuczek
Żuczek - słodki "robaczek"
Dluugie lapki, trojkatne pysio, wzrok proszacy o wziecie na rece. A na kolanach, nadstawianie brzusia do myziania i slodkie mruczenie.
Moze Twoje serce skradnie cudny burasek o bialym brzuszku i oczach Kleopatry oraz niesamowitych uszach z bialymi plamkami ?
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

0603 117 913 [link widoczny dla zalogowanych]

3. Bunia
[link widoczny dla zalogowanych]
Kotka Bunia, nr. 255, boks nr. 3, data przyjęcia: 06.2007, bez zębów. Wiek ok. 6-7 lat

Kiedyś miałam dom. Kolana, fotel i Ją. Najważniejszą. Była taka dobra. Rozumiałyśmy się bez słów. Są dobzi ludzie i są źli. Ona była dobra. Buniu, zostaniesz u mnie na zawsze - powiedziała gdy mnie znalazła. Jej na zawsze już minęło. Moje trwa. Mieszkam w schronisku.
Gdy przymykam na chwile oczy, zanurzam się w otchłań. Powoli oddalam się do krainy wspomnień. Rytmicznie łapkami wystukuję mantrę pamięci. Bezwiednie zaczynam mruczeć pieśn radości. Odpływam w te czasy by znów Ją ujrzeć. By poczuć bliskość. Zapach. Poczuć się potrzebna... Usłyszeć No choć Buniu, choć do swojej Pańci. Tylko dotyku delikatnej dłoni na moim futerku nie czuję.
Żyjesz wspomnieniami - szepcze Klemensowa Wiem, dzięki temu jeszcze jestem
Wiem, że ona już nie wróci. Czy tu jest miejsce niepotrzebnych kotów? - zapytałam Muszkę kiedy przywieziono mnie i włożono do Szafy. Tak, takie kocie wysypisko - odpowiedziała - Ale przekonasz się, ze jednak nie do końca Czekam więc, by się przekonać. Muszka mieszka tu 7 lat. Chcę jej uwierzyć.
Duża w okularach przytula tak mocno i szepcze -Jesteś potrzebna, zasługujesz na dom, jak Wy wszystkie, ktoś Cię pokocha - tak jak Ona. Chcę jej wierzyć, ze i ja Bunia, kotka bez zębów mogę opuścić Kociarnię i znów poczuć dotyk ciepłej, dobrej dłoni na swojej głowie. Zaczynam mruczeć mantrę nadziei, że znajdę dom

Kontakt z wolontariuszką
Magda
609944515, [link widoczny dla zalogowanych]

4. Billy
Billy kocia krówka z klasą szuka domu
[link widoczny dla zalogowanych]
Billy kocia krówka z klasą szuka domu
Billy to ok. roczna, prawie biała kotka, czarny ma ogonek, część słodkiej mordeczki i charakter. To ostanie to oczywiście żart. Billy jest prawdziwą krówką z klasą, łączy w sobie wszystkie kocie cechy, jest zarówno żywiołowa, energiczna jak i stęskniona za ludzkim dotykiem, lubiąca się przytulać i mruczeć. Billy to ucieleśnienie radości życia, potrafi bawić się kawałkiem plastiku i jest szczęśliwa, z tym kotem nie będziesz się nudzić. Ma dobry kontakt z innymi kotami i ludźmi. Billy została już zaszczepiona, miała robiony test na białaczkę- wynik ujemny.
Jeśli radosna kocia krówka z klasą jest zwierzakiem, o którym marzysz i któremu chcesz zapewnić kochający dom, zadzwoń pod nr: 507379059 lub napisz email: [link widoczny dla zalogowanych]

5. Monochromatyczne kociaki
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli lubisz kontrasty, jeśli lubisz czerń i biel, jeśli masz wrażliwe serce to może znajdzie się w Twoim sercu i domu miejsce dla kociaka w kolorze black&white.
Kilkutygodniowe kociaki czekają w łódzkim schronisku na swojego człowieka.
Pomożemy w transporcie.
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

6. Szaro-srebrno-dymne kocięta
[link widoczny dla zalogowanych]
W sobotę w łódzkim schronisku zamieszkało sześć pięknych kilkutygodniowych kociąt. Kotuszki urodziły się na działkach, troskliwie pilnowane i karmione przez mamę, działkową kotkę, pod jej opieką spędziły kilka pierwszych tygodni swojego życia. Dokarmiali je też dobrzy ludzie. Gdy stały się starsze zaczęły próbować samodzielnych wędrówek. Niestety, miejsce, w którym mieszkają nie jest bezpieczne dla takich maluchów - wiele osób przychodzi na działki z psami, które gonią kocięta. Niektórzy ludzie też nie są im przyjaźni.. Działkowicze, którym bliski jest los maluchów, bojąc się o ich bezpieczeństwo, przywieżli całą gromadkę do schroniska. Zaszczepione i odrobaczone kociaczki czekają na odpowiedzialne, troskliwe domy. Są prześliczne i urocze, z klatki w schronisku, gdzie teraz mieszkają, z niecierpliwością wypatrują kochającego domu.
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

7. 8. Berbecie
Cztery malutkie kocięta trafiły do nas, dzięki zupełnemu przypadkowi. Gdyby pewni Państwo nie poszli akurat w niedzielne popołudnie wyrzucić śmieci, mogło by tego cudnego rodzeństwa już nie być. Zapakowane w kartonowe pudełko, malutkie oseski zabrane od mamy, zostały wyrzucone prosto do puszki. Ciche miauknięcia uratowały im życie a z nas zrobiły kocie mamki.
Wykarmione butelką cztery Berbecie mają teraz po 14 tygodni. Są ciekawe świata i bardzo ufne. Mają tysiąc pomysłów i mnóstwo energii i zupełnie różne charaktery.

Frida kociak o buzi aniołka
[link widoczny dla zalogowanych]
Frida czyli maleńka koteczka o buzi aniołka. Jeśli spojrzysz na Fridę to widzisz niewinne kociątko o anielskim spojrzeniu i buzi pyzatego aniołka. Uwielbia być przytulana i głaskana. Ta spokojna i pełna miłości dziewczynka jest najmniejszą z rodzeństwa. Ma śmiesznie krzywe tyle nóżki. Jest bardzo drobnej budowy. Jednak nie dajcie się zwieść pozorom. Frida tylko czeka na okazję do zabawy i szaleństw do upadłego. Uwielbia ganiać się z rodzeństwem i bawić zabawkami. Frida jest odrobaczona, zaszczepiona posiada książeczkę zdrowia, jest pod stałą kontrola lekarza weterynarii. Bezproblemowo korzysta z kuwety.
Magda
0609944515, [link widoczny dla zalogowanych]

Manta mała kocia indywidualistka
[link widoczny dla zalogowanych]
Manta - mała kocia indywidualistka. Już od pierwszych dni pobytu u nas miała swoje zdanie - i tak pozostało. Nazywamy ją biznes women bo sprawia wrażenie niedostępnej małej damy, która doskonale wie czego chce i jak zupełnie dorosła koteczka podejmuje decyzje samodzielnie. Nie przepada za głaskaniem, no chyba, ze to ona ma na nie ochotę. Mała kocia indywidualistka o wiecznie zmarszczonych brwiach. Ma mnóstwo energii do zabaw i psot. Uwielbia ganiać się ze swoim rodzeństwem. Jako jedna z pierwszych zdobyła sam szczyt kociego drapaka. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Manta jest odrobaczona, zaszczepiona posiada książeczkę zdrowia, jest pod stałą kontrola lekarza weterynarii. Bezproblemowo korzysta z kuwety.
Magda
0609944515, [link widoczny dla zalogowanych]

9. William
William - kot na chandrę
[link widoczny dla zalogowanych]
Kocurek William to kilkuletni, wykastrowany mieszkaniec łódzkiego schroniska. Miły, grzeczny, ufny, bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem, ale jednocześnie nienarzucający się, nienatarczywy, dobrze wychowany - jak angielski dżentelmen. Pogłaskany i przytulony na powitanie towarzyszy człowiekowi już do końca wizyty, cały czas trzymając się w pobliżu, czekając na pieszczoty i słowa skierowane tylko do niego. William patrzy człowiekowi prosto w oczy, słucha uważnie, jakby rozumiał wszystko, co się do niego mówi. Na pożegnanie tuli się i prosi, żeby go wkrótce odwiedzić, a najlepiej zabrać stąd do domu.
Kot wzbudza sympatię od pierwszego wejrzenia - ma ufne, mądre oczy, urodziwy pyszczek z zabawną czarną bródką i bardzo zgrabną sylwetkę. Z wdziękiem pozuje do zdjęć, jakby wiedział, że od tego, czy się komuś spodoba zależy jego dalszy los. Nie znam przeszłości Williama, ale wierzę, że jego przyszłość to kochający dom, w którym kocio będzie szczęśliwy i bezpieczny.
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

10. Longa
Longa kocia modelka
[link widoczny dla zalogowanych]
Śliczna pręguska Longa to prawdziwa kocia modelka - ma wyjątkowo długie, zgrabne łapki, długi ogonek, urocze szpiczaste uszka i piękne oczy ze szmaragdowymi plamkami. Przeszłość tej młodej, ok. 8 miesięcznej kici jest nieznana - nie wiadomo gdzie mieszkała, jaki miała domek, w jakich okolicznościach go straciła. Błąkającą się koteczkę z czerwoną obróżką przygarnęła pod swój dach osoba, która obawiała się, że pozbawionemu opieki zwierzęciu może stać się krzywda. Na osiedlu, gdzie znaleziono kicię zostały rozwieszone ogłoszenia, poinformowano też schronisko, gdzie kierować osobę, która szukałaby kotki. Niestety, do tej pory nikt się nie zgłosił, ani jej nie szukał.
Kotka jest kuwetkowa, miła, grzeczna, spragniona kontaktu z człowiekiem. Uwielbia noszenie na rękach, głaskanie, przytulanki. Domek, który zaadoptuje Longę zyska prawdziwą przylepę i czułego miziaka.
Dla Longi szukamy serdecznego domu, który pokocha tę miłą, miziastą koteczkę - a ona z pewnością odwdzięczy się czułościami i zachwyci swoim urokiem.
Kotka jest zdrowa, odrobaczona, zaszczepiona, ma książeczkę zdrowia, za kilka dni będzie wysterylizowana.
Gośka
0603117913
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

11. Siedem 3msc kociaków szuka domów PILNE
[link widoczny dla zalogowanych]
Siedem 3 miesięcznych maluszków szuka domków.
Kotki pochodzą od wolnożyjących kotek. Zostały zabrane, ponieważ miały koci katar. Obecnie są wyleczone i czekają na szczepienie. Koteczki (2 kotki i 5 kocurków) są w 100% kuwetkowe, są bardzo miziaste i mruczą na sam widok człowieka. Zostaną wydane po zaszczepieniu z książeczkami zdrowia.
Szukamy tylko odpowiedzialnych domków.
Kontakt: e-mail [link widoczny dla zalogowanych] lub telefon 0606-690-222

12. Mrauka
[link widoczny dla zalogowanych]
Mrauka kotka szukająca spokoju

Jestem około 2 letnią kotką, nazywają mnie Mrauka, wiele w życiu przeszłam, tak bardzo chce zapomnieć, ale tak trudno.
Miałam kiedyś domek, może nie był najlepszy, ale był, pewnego dnia uszkodzono mi nóżkę, ale nikt nie chciał mnie zawieść do lekarza i zapłacić za leczenie. Podrzucono mnie więc pod lecznicę, płakałam, sama nie wiem czy z bólu czy ze strachu, nagle byłam sama, nie mogłam uciekać inne koty mogły mi dokuczać. Ktoś wyszedł zabrał mnie do środka, leczył. Na szczęście łapkę mam, boję się ciągle na niej biegać, ale jak tulę się do człowieka zapominam o tym i chodzę na czterech łapkach. Taka ze mnie kulawa kotka, bardzo się boję innych zwierząt, nie potrafię uciekać przed nimi, więc mój strach jest ogromny.
Moje trudne koleje losu stały się trudniejsze, gdy okazało się że mam troszkę chore nerki, nie wymagam poważnego leczenia, jedynie odpowiedniej karmy i tabletki w jedzonko, uwielbiam jeść więc zjem ją z apetytem. Jadam chętnie wszystko, najbardziej lubię gotowanego kurczaka. Jestem zaszczepiona i odrobaczona. Tak bardzo potrzebuję własnego człowieka, będę mu śpiewać mruczanki do ucha, tulić się do jego dłoni i czule ocierać się o jego nogi. Czy ktoś da mi szansę, czy taka kotka jak ja może liczyć na miłość i dom??
[link widoczny dla zalogowanych] 0601406981

13. Wikuś
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikuś - kocurek młody duchem
Wikuś znalazł się w łódzkim schronisku po śmierci swojego opiekuna. Gdyzabrakło najbliższej mu osoby nie znalazł się niestety nikt, kto zaopiekował by się osieroconym kotem. Niedługo minie rok odkąd Wikuś przebywa w schronisku i aż trudno uwierzyć, że nadal ma w sobie ufność do świata i wiarę w lepszy los. Kiciuś nie rzuca się w oczy odwiedzających kociarnię, siedzi cichutko w kąciku, drzemie, spaceruje po wybiegu szukając nasłonecznionych miejsc, gdzie lubi sobie poleżeć. Wikuś to skromny, cichy kotek o wielkim serduchu. Gdy się go pogłaszcze i przytuli w jego oczach pojawiają się iskierki radości i nadziei. Zaczyna się słodko przeciągać na plecach jak mały kociak wystawiając do głaskania biały brzuszek. Mimo, że jest nieduży i drobnej budowy, przez co wygląda na chucherko, jest zdrowy i w dobrej kondycji. Wikuś nie jest już młodziutkim kotem ma około 9 lat, ale ma szansę pożyć jeszcze wiele lat. Byłoby to bardzo smutne gdyby te lata miał spędzić w schronisku, niczyj, zamiast w swoim kochającym domu na kolanach troskliwego opiekuna.
Dla Wikusia szukamy mądrego, znającego życie człowieka o wielkim sercu, który znajdzie w swoim domu miejsce dla kota mającego już za sobą pierwszą młodość. Kogoś, kto wie, że wszyscy - i ludzie i koty – się starzeją i że bez względu na wiek potrzebują miłości i poczucia bezpieczeństwa.
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

14. Lepcia
[link widoczny dla zalogowanych]
Lepcia, kotka przylepka jakich mało

Lepcia miała być dofinansowaniem do butelki wódki. Kiedy okazało się, że nikt kota nie chce kupić, jej "opiekun" zostawił ją na działce, z przyrzeczeniem, że "jeszcze tu wróci i pokaże darmozjadowi". Na szczęście groźbę usłyszał dobry człowiek i czym prędzej zabrał kotkę.
Lepcia to typowy naczłowiekowiec - nieważne gdzie: na głowie, na nogach, na klatce piersiowej, byle leżeć na cieplutkim człowieku i jeszcze żeby ten człowiek głaskał. Będąc w dobrym humorze chętnie pomaga zaspanemu człowiekowi w toalecie powiek i twarzy. Niesamowicie ciekawska, zagląda wszędzie, jest wielką kocią gadułą: opowiada o wszystkim, co jej sie przydarzyło. Z innymi kotami potrafi żyć w zgodzie, chętnie się z nimi bawi.

Lepcia jest młodziutka, ma około roku, jest wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona. Czeka na swojego człowieka w domu tymczasowym, wciąż ma nadzieję, że jej miłość jest warta więcej niż butelka alkoholu.

e-mail [link widoczny dla zalogowanych] tel. 0 888 096 087

15. Anatol
[link widoczny dla zalogowanych]

Anatol kot co klapnięte uszko miał

Właściwie uszko nie jest klapnięte, po prostu kawałek brakuje. Dlatego Anatol jest starannie omijany wzrokiem przez odwiedzających schronisko. Nikt nie daje szansy "brzydactwu", aby pokazał jak bardzo potrafi kochać. A Anatola nie interesuje właściwie nic poza dotykiem ludzkiej ręki. Żadne smakołyki nie są tak ważne, jak człowiek, który zechce poświęcić mu chwilę. Znam wiele kotów, ale taka przylepa trafia się naprawdę rzadko. On wciąż jeszcze ma nadzieję.
Anatol ma około trzech lat i wielkie oczy, jest kocurkiem raczej drobnym. W schronisku jest od czerwca, dlaczego tam trafił niestety nie wiadomo. Za to pewne jest, że był zagłodzony, a pokancerowane uszko może być wynikiem odmrożenia. W tej chwili Anatol jest specjalnie dokarmiany, aby można go było wykastrować (do tej pory stan jego zdrowia na to nie pozwalał).
Kontakt z wolontariuszką Inga 602 252 375, [link widoczny dla zalogowanych] ,nr.gg 940992

16. Layla
[link widoczny dla zalogowanych]

Layla kotka z apetytem na życie
Layla swoim wyglądem nie wyróżnia się jakoś szczególnie wśród kotów w boksie. Ot, jedna z wielu "krówek" w kociarni. Goście oglądający koty tylko przemykają po niej spojrzeniem. Nie ma fosforyzujących zielonych oczu, pięknego umaszczenia czy czegoś szczególnego, co przyciąga wzrok. Ale mimo to Layla jest kotką wyjątkową. W boksie, w którym mieszka nie ma chyba kota, który miałby w sobie taki apetyt na życie i taką wiarę, że wszystko, co dobre jest jeszcze w zasięgu łapy. Ufna, miziasta, pogodna kicia bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Niezwykle miła, wzięta na ręce przytula się, barankuje, mruczy.
Bardzo przyjaźnie zachowuje się w stosunku do innych kotów, często można wręcz odnieść wrażenie, że je pociesza, i dodaje im otuchy swoim spokojem i wiarą w lepsze dni. Koteczka bardzo zasługuje na dobry, ciepły dom. Byłoby to strasznie smutne, gdyby przedłużający się pobyt w schronisku sprawił, że kicia straci nadzieję, że ta ufność, którą ma w oczach - zniknie.
Layla została znaleziona w maju tego roku i oddana do schroniska. Jest zaszczepiona, ma ok. 4 lat.
Schronisko Łódź nr 3
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

17. Paulina
[link widoczny dla zalogowanych]

Paula esencja kociej dostojności
Paulina to prawdziwa gratka dla miłośników czystego, burego, kociego piękna. To aż nie do wiary, że ta urodziwa, zgrabna, zwinna koteczka mieszka w schronisku już prawie dwa lata i do tej pory nie znalazł się nikt, kogo zachwyciłyby zielone oczy, piękny makijaż na pyszczku i beżowo- brązowe futerko. Niestety, Paulina nie dba wcale o autoreklamę, nie biegnie do siatki, gdy przychodzą goście, nie wskakuje nie zapraszana na kolana wolontariuszy odwiedzających boks i to z pewnością jest przyczyną, dla której ta ślicznotka nie zamieszkała jeszcze w swoim domu. Do Pauliny trzeba podejść z wizytą, przywitać się, poświęcić jej czas i wtedy okazuje się, że kiciunia potrafi ufnie się przytulać, z przyjemnością nadstawia grzbiecik do głaskania, patrzy czule w oczy i mruczy. W kochającym domu z pewnością stanie się ufną przytulanką. Paulina jest spokojną, zrównoważoną koteczką, której młodzieńcze szaleństwa dawno wywietrzały z głowy. Uwielbia miękkie posłanka, drzemki w promieniach słońca, przytulanki i dobre jedzonko.
Tych, który uważają, że przeszkodą w adopcji kici jest jej wiek, przypominamy, że koty w domowych warunkach żyją kilkanaście lat. Ponieważ Paulinka jest zdrową koteczką, wykastrowaną, w bardzo dobrej formie, ma szansę dożyć sędziwego wieku. Byłoby cudownie gdyby druga połowa jej życia upłynęła w kochającym domu, wśród ludzi, którzy otworzą dla niej swoje serce.
Schronisko Łódź nr 29
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

18. Kacper
[link widoczny dla zalogowanych]

Kacper kot przytulak
Kacper to kot nad koty, który w kategorii miziaków i przytulaków nie ma wielu sobie równych. Nie biegnie od razu do człowieka, nie dopomina się pieszczot, ale wzięty na ręce przytula się całym sobą, wchodzi na ramiona, mości się tam i nie ma najmniejszego zamiaru schodzić. Mruczy wtedy prosto do ucha donośnym basem, mruży z zadowoleniem piękne zielone oczęta i zachwycony obserwuje świat z wysokości.
Kacper to kot spokojny, zrównoważony, łagodny, a szaleństwa wieku młodzieńczego dawno wywietrzały mu z głowy. Mądry, miły, kochany przytulak. W łódzkim schronisku przebywa ponad pół roku, cierpliwie i spokojnie znosi niełatwe warunki tego miejsca. Ufność, jaką okazuje człowiekowi świadczy o tym, że Kacper miał w swoim życiu kochający, czuły dom. Co się stało, dlaczego go stracił, tego nie wiadomo. Zapis w kartotece schroniska pod nr 83 brzmi sucho :"kot czarno-biały, ok. siedmioletni, wykastrowany, przyjęty w marcu 2007r." Wielka szkoda, że tak cudowny kot jest tylko kolejnym numerem w schroniskowej ewidencji, a nie ukochanym pupilem i towarzyszem swojego opiekuna. Wierzymy razem z Kacprem, że znajdzie się ktoś, kto zapragnie otworzyć dom i serce dla tak miłego i kontaktowego kota.
Schronisko Łódź nr 83
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

19. Moris
[link widoczny dla zalogowanych]

Moris kot specjalnej troski
Każdy kot oddany do schroniska cierpi - jeden bardziej przeżywa swój dramat, inny szybciej dochodzi do siebie i z nikłą - ale jednak - nadzieją czeka na poprawę swojego losu. Są takie koty, które porzucone, wyrwane ze swojego domu cierpią i tęsknią tak bardzo, że nie chcą już żyć - świat rozsypuje im się na kawałki i nie potrafią sobie poradzić. Nie jedzą, nie piją, nie załatwiają swoich potrzeb fizjologicznych albo robią to tylko w miejscu, w którym przerażone się skryły. Domowe, zadbane, dorodne zwierzaki nikną w oczach, w krótkim czasie stają się cieniem samych siebie. Siedzą skulone, zwinięte w kłębek, z zamkniętymi oczami, nieobecne. Niektórych w warunkach schroniska nie udaje się uratować. Moris tak właśnie przeżył utratę swojego dotychczasowego domu, utratę swojego bezpiecznego świata. Porzucony przez swojego opiekuna, przerażony i załamany nie chciał już żyć. Całe dnie spędzał w domku-budce, skąd widać było tylko przestraszone, smutne oczy. Pracownicy schroniska i wolontariusze początkowo liczyli na to, że z czasem Moris przyzwyczai się do nowego miejsca i nabierze chęci do życia. Dokarmiany w swoim kąciku jadł malutko, coraz mniej, aż w końcu przestał. Dzięki kroplówkom, lekom, preparatom wzmacniającym i pobudzającym apetyt, lepszemu jedzeniu, a także troskliwej opiece Moris zaczyna powoli wracać do życia. Wygląda na to, że najgorsze ma już za sobą, znów chce żyć. Już chętniej je, wręcz ponagla osobę, która idzie do niego z miseczką. Nadal jednak jest słaby, wychudzony i potrzebuje szczególnie troskliwej opieki, żeby wrócić do zdrowia. Niestety, taką opiekę trudno jest zapewnić w schronisku. W swoim domu dużo szybciej dochodziłby do siebie. Liczymy, że Moris dostanie swoją szansę od losu, że znajdzie się ktoś, kto mu pomoże, kto ukoi to złamane kocie serce. Moris jest miły, łagodny, z ufny, z radością przyjmuje pieszczoty i zainteresowanie.
Schronisko Łódź nr 36
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

20. Wiktor
[link widoczny dla zalogowanych]

Przemiły kot Wiktor szuka swojej drugiej połówki
Wiktor połowę swojego życia spędził w schronisku. Na małej powierzchni schroniskowego boksu kotu spragnionemu ciepła swojego domu, dotyku ludzkiej ręki i odrobiny serca upłynęły cztery smutne, samotne lata. Kot znalazł tu sobie namiastkę "swojego miejsca" - najczęściej siedzi w wiklinowym koszyku w kącie boksu, skąd obserwuje schroniskowe wydarzenia. Patrzy jak kolejne koty idą do swojego domu, przygląda się nowym przybyszom w boksie, ciągle mając nadzieję, że i dla niego los okaże się łaskawy. Spragniony dotyku i pieszczot przedkłada przytulanki nad miseczkę smakołyku wykorzystując rzadkie chwile obecności człowieka w boksie by się przytulić i popatrzeć w oczy. Wiktor w odróżnieniu od wielu schroniskowych kotów bardzo dba o siebie, jest wyjątkowym czyściochem. Aż trudno uwierzyć, że kot, który tyle czasu spędził w tak niesprzyjających warunkach pozostał czyściutki, wręcz wychuchany, w dobrej formie.
Wiktor wyjątkowo zasługuje na kochającego opiekuna - jego pełne ufności kocie serce odpłaciłoby się za troskę i opiekę największym oddaniem.
Schronisko Łódź nr 49
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

21. Rysia
[link widoczny dla zalogowanych]

Rysia kotka z urwanym ogonkiem
Rysia jest dwuletnią kotką, której życie niestety nie rozpieściło. Została porzucona przez swojego dotychczasowego właściciela. Co działo się z nią przed oddaniem, możemy się tylko domyślać. Kotka ma urwany ogonek i była bardzo wychudzona. Obecnie koteczka doszła już do siebie. Okazała się rezolutną kiciunią. Jest wesoła i bardzo przytulana. Uwielbia spać w łóżku, podjadać przysmaczki i być przy człowieku. Jest wysterylizowana, odrobaczona i zaszczepiona, toleruje towarzystwo psa i inne koty. Jest nauczona korzystania z kuwetki. Niestety kicia nie umie się bawić, na pewni nikt ją tego nie uczył. Nie wie do czego służą myszki i piłeczki, potrafi bawić się tylko sznureczkiem. Jest możliwe, ze skrócony ogonek koteczki nigdy nie porośnie sierścią.
Rysia szuka kochającego domu, który zapewni jej miłość i bezpieczeństwo, domu, który nigdy jej nie porzuci, domu, w którym nigdy nie spotka ją nic złego. Może szuka właśnie Twojego domu?
Kontakt: Ania
[link widoczny dla zalogowanych]
Tel: 692-564-537

22. Antoś
[link widoczny dla zalogowanych]

Antoś kot którego właściciel porzucił
Antoś to kolejna ofiara emigracji zarobkowej. Z dnia na dzień domowy pieszczoch znalazł się na ulicy tylko dlatego, że jego Pan postanowił wyjechać zagranicę. Kocurka z podwórka przygarnęła dobra dusza. Antoś ma około 1,5 roku. Jest wykastrowany, kuwetkowy, czyściutki, miziasty i bardzo mądry. Doskonale dogaduje się z psem.
Może Ty udowodnisz Antosiowi, że nie wszyscy ludzie są nieodpowiedzialni i nie dla wszystkich najważniejsze są pieniądze.

Kontakt 042 678 41 42 lub 509 807 375
[link widoczny dla zalogowanych]

23. Kamila
[link widoczny dla zalogowanych]

Kamila wesoła bura kotka
Kamilka to koteczka śliczna i rezolutna. Wesoła burasia o puszystym futerku w brązowo-beżowym odcieniu ma w sobie wielką radość życia i ogromną potrzebę kontaktu z człowiekiem. W schronisku przebywa już ponad pół roku i bardzo marzy by wreszcie znaleźć się w swoim domu, gdzie byłaby przytulana, głaskana, rozpieszczana. Jest miłą, ufną pieszczoszką, która bardzo na to zasługuje. Warunki schroniska nie sprzyjają niestety takim delikatnym kotom jak Kamilka, oby chłodną jesień i nadchodzącą zimę spędziła na ciepłym posłanku we własnym domu.
Schronisko Łódź nr 47
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

24. Konstanty
[link widoczny dla zalogowanych]

Konstanty czyli kot miś

Konstanty wygląda trochę jak złośliwy kocur z bajki dla dzieci: wielka głowa z zielonymi oczami, bure futro i szrama na nosie. Jednak pozory mylą. Konstanty rzeczywiście jest dość potężny, ale to kot o bardzo łagodnym charakterze, wręcz odrobinkę ciapowaty. Jego wygląd budzi niekiedy agresję innych kocurów w boksie, ale Kostek nie daje się sprowokować, mimo że czasem dostaje po nosie. Konstanty, młodziutki kot-miś czeka na swojego człowieka...

Schronisko Łódź, nr 65, kontakt do wolontariuszki
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych] tel. 0 602 25 23 75

Anna Czarnecka - 0 507 27 75 90 gg: 1626084

25. Wojtuś
[link widoczny dla zalogowanych]

Wojtuś - kawałek buro-białego kociego szczęścia
Wojtuś to taki mały, niepozorny, biało-bury kawaler z noskiem ślicznie umalowanym przez naturę. Wojtuś jest spokojnym kotkiem, który ponad wszystko uwielbia ludzkie kolana.
Wojtuś jest troszkę nieśmiały. Uwielbia zabawy piłeczkami i sztucznymi myszkami.
Bardzo lubi przytulanie.
Wojtuś uwielbia jeść mięsko i pić kocie mleczko. Az się cały trzęsie kiedy przynosimy mu miseczkę kociej Klary.
Jest bardzo kochany i grzeczny, choć jak każdy kociak uwielbia szaleństwa i zabawę.
Wojtuś ma około 5 msc., jest odrobaczony i zaszczepiony. Posiada książeczkę zdrowia. Pięknie korzysta z kuwetki.
kontakt: Magda
0-792-944-515 [link widoczny dla zalogowanych] gg: 2266330

26. Dżamal
[link widoczny dla zalogowanych]
Kot Dżamal - błękitnooki i zwariowany szuka domu
Dżamal swoim wyglądem przypomina Syjamka. Ma błękitne oczy i beżowe, „podpalane” futerko i wiecznie wysunięty do przodu języczek.
Jest bardzo ciekawskim, pełnym energii kociakiem. Wszędzie go pełno. Uwielbia towarzyszyć we wszystkich domowych czynnościach.
Kociak zupełnie bezstresowy, uwielbia zabawę piłeczkami i sztucznymi myszkami.
Da się pokroić za pysznego kurczaka i odrobinę czułości ze strony Dużych.
Dżamal to koto-pies. Chodzi przy nodze i liże po palach.
Jest bardzo towarzyski. Szukamy mu dobrego domu.
Dżamal jest zaszczepiony, odrobaczony i posiada książeczkę zdrowia. Pięknie korzysta z kuwetki. Warunkiem adopcji Dżamala jest pokrycie kosztów jego kastracji.
kontakt: Magda
0-792-944-515 [link widoczny dla zalogowanych] gg: 2266330


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez goska_bs dnia Nie 19:22, 14 Paź 2007, w całości zmieniany 13 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 16:38, 25 Sie 2007    Temat postu:

Może pokochasz ktoregos z nich i dasz mu dom?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 16:39, 25 Sie 2007    Temat postu:

A moze Ty dasz ktoremus z nich szansę i dom?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 20:13, 28 Sie 2007    Temat postu:

Koty czekaja.. na milosc... dotyk człowieka... dom...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitty



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Polski ;-)

PostWysłany: Śro 15:08, 29 Sie 2007    Temat postu:

Jejku... Tak dużo ich czeka na pomoc... Niestety nie mogę dać domu nawet jednemu z nich.

Ale każdego przeciwnika sterylizacji będę odsyłać na ten wątek i na wszystkie kąciki adopcyjne. Może taka osoba jeśli zobaczy ile kotów potrzebuje domu i cierpi, zrozumie że nie warto powiększać tego grona.

Rozkleję to na innych forach, może chociaż w ten sposób będę mogła jakoś pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kociara
Administrator
Administrator


Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 16:25, 29 Sie 2007    Temat postu:

Kitty, że ja o tym nie pomyślałam... Też postaram się tak zrobić.

Goska_bs, życzę powodzenia w szukaniu domów dla wszystkich kociaków!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 10:49, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Bardzo Wam dziekuje Smile

Podziele się tez dobrymi i tymi mniej dobrymi wiesciami....

Te mniej dobre to kolejne koty szukajace domów (wszystkie w poscie 1)

Wikuś
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikuś - kocurek młody duchem
Wikuś znalazł się w łódzkim schronisku po śmierci swojego opiekuna. Gdyzabrakło najbliższej mu osoby nie znalazł się niestety nikt, kto zaopiekował by się osieroconym kotem. Niedługo minie rok odkąd Wikuś przebywa w schronisku i aż trudno uwierzyć, że nadal ma w sobie ufność do świata i wiarę w lepszy los. Kiciuś nie rzuca się w oczy odwiedzających kociarnię, siedzi cichutko w kąciku, drzemie, spaceruje po wybiegu szukając nasłonecznionych miejsc, gdzie lubi sobie poleżeć. Wikuś to skromny, cichy kotek o wielkim serduchu. Gdy się go pogłaszcze i przytuli w jego oczach pojawiają się iskierki radości i nadziei. Zaczyna się słodko przeciągać na plecach jak mały kociak wystawiając do głaskania biały brzuszek. Mimo, że jest nieduży i drobnej budowy, przez co wygląda na chucherko, jest zdrowy i w dobrej kondycji. Wikuś nie jest już młodziutkim kotem ma około 9 lat, ale ma szansę pożyć jeszcze wiele lat. Byłoby to bardzo smutne gdyby te lata miał spędzić w schronisku, niczyj, zamiast w swoim kochającym domu na kolanach troskliwego opiekuna.
Dla Wikusia szukamy mądrego, znającego życie człowieka o wielkim sercu, który znajdzie w swoim domu miejsce dla kota mającego już za sobą pierwszą młodość. Kogoś, kto wie, że wszyscy - i ludzie i koty – się starzeją i że bez względu na wiek potrzebują miłości i poczucia bezpieczeństwa.
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422
Sidney
[link widoczny dla zalogowanych]
Kot Sidney gaduła szuka kogoś do porozmawiania
Sidney to urodziwy dwulatek, wesoły, pełen życia kocurek, który od miesiąca mieszka w łódzkim schronisku. Nie wiadomo dlaczego tak miły i miziasty kot stracił swój dom. Wśród wolontariuszy łódzkiego schroniska ma przydomek Dyskutant, gdyż z wielkim zapałem opowiada i komentuje wydarzenia w kociarni. Gdy się rozgada po kociemu to buzia mu się nie zamyka. Ma swoje ulubione miejsce na wybiegu dla kotów, wysoko na drapaku, skąd obserwuje wszystkie koty i to, co się dookoła dzieje. Uwielbia być w centrum zainteresowania, jest przeszczęśliwy, kiedy jest głaskany, przytulany, gdy się do niego mówi. Wówczas opowiada w swoim kocim języku, robi śmieszne miny i jest wtedy tak zabawny, że wywołuje uśmiech na twarzy największego ponuraka. Kiciuś jest w schronisku dopiero od kilku tygodni, nie stracił jeszcze wiary w to, że wkrótce znajdzie się w swoim domu, ciągle ma nadzieję, że pobyt tutaj jest tylko tymczasowy.
Sidney to idealny kot dla kogoś, kto lubi rozgadane koty z charakterem. To indywidualista, ale nie sprawia mu problemu funkcjonowanie w dużej grupie kotów. Gdy jakiś koci kolega zajmie mu posłanko to kładzie się obok i marudzi pod nosem, ale nie zaczepia, nie atakuje.
Dla Sidneya szukamy domu, w którym sporo się dzieje, wesołego, pogodnego. Takiego domu, w którym kot będzie siedział opiekunowi na kolanach i snuł swoje opowieści.
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422


Te dobre wiesci to
Farbka ma dom
[link widoczny dla zalogowanych]

Mikuś ma dom
[link widoczny dla zalogowanych]

Pers Misza ma dom
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kociara
Administrator
Administrator


Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 13:00, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Bardzo się cieszę, że kiciusie znalazły dom, trzymam kciuki za następne udane akcje!!! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 8:31, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Swoich domów szukaja:

Cedryk
[link widoczny dla zalogowanych]
Cedryk czy bury kot jest skazany na bure życie?
Cedryk to cudowny bury kot, którego niesprawiedliwy los skazał na smutne, bure życie. Od ponad pół roku kot mieszka w łódzkim schronisku, gdzie ma co prawda dach nad głową, ale nie jest to ciepłe posłanko we własnym domu. Nie boi się ludzi, ufnie się przytula, ale widać, że nikt jeszcze nie otworzył przed nim swojego serca. Byłoby cudownie gdyby poznał, co to znaczy być kochanym, co to znaczy być wyjątkowym i jedynym dla swojego opiekuna. Widać, że po wielokroć odwzajemniłby wtedy to uczucie całą siłą swojego kociego ufnego serca. Kochającego opiekuna na pewno zachwyci swoim przemiłym charakterem i tą wyjątkową delikatnością, która odróżnia go innych kotów. Cedryk ma ogromny potencjał, gdyby dostał swoją szansę stałby się prawdziwym kocim przyjacielem, takim na całe życie.
Cedryś jest kotem bardzo słabo widzącym, ale jest w pełni samodzielny i jego niepełnosprawność w niczym mu nie przeszkadza. O tym, że świetnie sobie radzi mimo słabego wzroku świadczy fakt, że dopiero po pół roku jego pobytu w schronisku zauważono, że kotek ma problemy ze wzrokiem. Równie dobrze będzie sobie radził w swoim domu.
Dla Cedryka szukamy człowieka, który spojrzy na niego sercem i stworzy mu szczęśliwy świat, na który kiciuś bardzo zasługuje.
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

Pola
[link widoczny dla zalogowanych]
Pola nieśmiała kocia przytulanka
Pola to taki kot-laleczka. Drobniutka, filigranowa, o bardzo zgrabnej sylwetce i urodziwym pyszczku. Ma delikatne, puszyste futerko, jakby stworzone do głaskania, ślicznie umaszczone, ze śnieżnobiałymi skarpetkami, krawacikiem i białym maźnięciem na nosku. Przez te charakterystyczne malowanki na jej futerku, a zwłaszcza na pysiu, nie sposób jej pomylić z żadnym innym kotem w kociarni. Pola w schronisku, gdzie czuje się niepewnie siedzi zawsze cichutko w kąciku jak przysłowiowa myszka pod miotłą - co zresztą widać na zdjęciach. Jest to kotunia bardzo nieśmiała i spokojna, ale wszystko wskazuje na to, że w swoim domu będzie dużo bardziej odważna. Pogłaskana i przytulona, wchodzi na kolana, zamyka oczy i sprawia wrażenie jakby przenosiła się w inny świat. Świat, w którym wszystkie koty są szczęśliwe, mają własny dom, własne ciepłe posłanko, miseczki, a przede wszystkim mają własnego troskliwego człowieka i miejsce w jego sercu.
Szukamy dla Poli takiego właśnie szczęśliwego domu.
Schronisko Łódź nr 9
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422

Marylin
[link widoczny dla zalogowanych]
Marylin koteczka pogodna każdego dnia
Marylin to śliczna, pogodna, bardzo miła koteczka. Taka rozgadana mała kokietka z zalotnym pieprzykiem koło różowego noska. Kicia jest młodziutka, ma dopiero ok. roku i ma w sobie wiele wdzięku młodego kota. Ma aksamitne, delikatne biało-czarne furtko i jasnozielone oczy, którymi z uwagą wpatruje się w człowieka opowiadając swoje kocie historie. Uwielbia głaskanie i przytulanki. Jest uroczą kocią nastolatką, która w swoim kochającym domu stanie się najmilszą przytulanką.
W stosunku do innych kotów zachowuje się spokojnie i przyjacielsko.
Dla Marylin szukamy odpowiedzialnego, ciepłego domu, gdzie znajdzie czułą opiekę, a na pewno odwdzięczy się miziankami i buziakami.
Schronisko Łódź nr 34
kontakt do wolontariuszki
mail: [link widoczny dla zalogowanych]
tel. 0665524422


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 19:00, 04 Wrz 2007    Temat postu:

Pola nieśmiała kocia przytulanka ma dom
[link widoczny dla zalogowanych]

Mokka kocia perełka ma dom
[link widoczny dla zalogowanych]

Esmeralda - dla miłośników kocich tajemnic ma dom
[link widoczny dla zalogowanych]
Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kociara
Administrator
Administrator


Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 9:32, 07 Wrz 2007    Temat postu:

Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 19:12, 07 Wrz 2007    Temat postu:

Domów szukaja też:

Lepcia
[link widoczny dla zalogowanych]
Lepcia, kotka przylepka jakich mało

Lepcia miała być dofinansowaniem do butelki wódki. Kiedy okazało się, że nikt kota nie chce kupić, jej "opiekun" zostawił ją na działce, z przyrzeczeniem, że "jeszcze tu wróci i pokaże darmozjadowi". Na szczęście groźbę usłyszał dobry człowiek i czym prędzej zabrał kotkę.
Lepcia to typowy naczłowiekowiec - nieważne gdzie: na głowie, na nogach, na klatce piersiowej, byle leżeć na cieplutkim człowieku i jeszcze żeby ten człowiek głaskał. Będąc w dobrym humorze chętnie pomaga zaspanemu człowiekowi w toalecie powiek i twarzy. Niesamowicie ciekawska, zagląda wszędzie, jest wielką kocią gadułą: opowiada o wszystkim, co jej sie przydarzyło. Z innymi kotami potrafi żyć w zgodzie, chętnie się z nimi bawi.

Lepcia jest młodziutka, ma około roku, jest wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona. Czeka na swojego człowieka w domu tymczasowym, wciąż ma nadzieję, że jej miłość jest warta więcej niż butelka alkoholu.

e-mail [link widoczny dla zalogowanych] tel. 0 888 096 087

Stella
[link widoczny dla zalogowanych]

Stella, piękne imię, piękna kotka

Stella trafiła do schroniska już dwukrotnie. Pierwszy raz w czerwcu. Nie wiadomo skąd, ani dlaczego w schroniskowym boksie pojawiła się ta piękność: Biało srebrne umaszczenie, duże oczy, typowa dama. I jak to dama, nie potrafi odnaleźć się w schroniskowej rzeczywistości. Pewnej niedzieli los się do niej uśmiechnął, została zabrana do nowego domu. Niestety nie dano jej szansy na oswojenie z sytuacją, dwa dni później kotka ponownie znalazła się w schronisku. Stella ma około dwóch lat, jest wysterylizowana i zdrowa, potrzebuje tylko odrobiny ciepła i cierpliwości, by pokazać, jak bardzo zależy jej na własnym domu.
Kontakt z wolontariuszką Inga 602 252 375, [link widoczny dla zalogowanych] ,nr.gg 940992

Anatol
[link widoczny dla zalogowanych]

Anatol kot co klapnięte uszko miał

Właściwie uszko nie jest klapnięte, po prostu kawałek brakuje. Dlatego Anatol jest starannie omijany wzrokiem przez odwiedzających schronisko. Nikt nie daje szansy "brzydactwu", aby pokazał jak bardzo potrafi kochać. A Anatola nie interesuje właściwie nic poza dotykiem ludzkiej ręki. Żadne smakołyki nie są tak ważne, jak człowiek, który zechce poświęcić mu chwilę. Znam wiele kotów, ale taka przylepa trafia się naprawdę rzadko. On wciąż jeszcze ma nadzieję.
Anatol ma około trzech lat i wielkie oczy, jest kocurkiem raczej drobnym. W schronisku jest od czerwca, dlaczego tam trafił niestety nie wiadomo. Za to pewne jest, że był zagłodzony, a pokancerowane uszko może być wynikiem odmrożenia. W tej chwili Anatol jest specjalnie dokarmiany, aby można go było wykastrować (do tej pory stan jego zdrowia na to nie pozwalał).
Kontakt z wolontariuszką Inga 602 252 375, [link widoczny dla zalogowanych] ,nr.gg 940992

Liliana
[link widoczny dla zalogowanych]

Liliana kotka o zawiedzionych nadziejach

Zanim Liliana trafiła do schroniskowego boksu przeszła niejedno. Mogę tylko przypuszczać co spotkało małą, szczupłą kotkę o pięknych miodowych oczach. Prawdy nie znamy i nie poznamy już nigdy. Faktem jest, że kotka miała wypadek, którego skutkiem są źle zrośnięte żebra i przekrzywiona główka.
Lilianę znalazłam w budce w trzecim boksie na kociarni przez zupełny przypadek. Po prostu jak co niedziela pojechałam do łódzkiego schroniska robić kotom zdjęcia do ogłoszeń. Zobaczyłam wychudzoną, zrezygnowaną srebrną kotkę, wciśniętą w kocią budkę i czekającą na nic. Liliana poddała się, nie wychodziła ze swojej twierdzy, nie jadła, nie piła, nie
miała po co.
Dzięki błagalnym prośbom udało się szybko znaleźć jej dom tymczasowy, w którym kicia miała dojść do zdrowia i szukać swojego człowieka. Na dobre i złe. Odetchnęliśmy z ulgą. Liliana była bezpieczna.Nabrała chęci do życia. Odzyskała radość, w jej oczach rozbłysły iskierki. Dziękuję mówiła każdym ruchem swojego ciała. Mała, spragniona kontaktu z człowiekiem, skrzywdzona niegdyś istotka, której po tylko jej znanej przeszłości pozostała tylko przekrzywiona główka i źle zrośnięte żebra. Liliana, której dotyk człowieka potrzebny był jak powietrze. Oddałaby wszystko za chwilę uwagi, muśnięcie ręki, kolana, na których można wygodnie się położyć i śnić, bezpiecznie.
Ta idylla trwała dwa tygodnie. Nagle zostaliśmy poinformowani, ze kotka ma opuścić dom tymczasowy jak najprędzej. Powód decyzji prozaiczny. Kotka weszła do uchylonej szafki z ubraniami, powyrzucała je i w najlepsze na nich spała. Jeszcze nie wiedziała, ze to, ze zaczęła się bawić, odzywa, psoci stało się dla niej wyrokiem.
Tego samego wieczoru Liliana trafiła do nas. Całą noc mała, srebrna koteczka spała wtulona w mojego męża. Bezpieczna, szczęśliwa, trochę tylko bojąca się kotów zaciekawionych obecnością nowego przybysza.
Obiecaliśmy jej najlepszy na świecie dom i już po tygodniu przyszedł mail od ludzi, którzy chcieli jej dać miłość. Rozmawialiśmy, mailowaliśmy, wszystko było jak w bajce. Oni przygotowywali się na przyjęcie Lilki, my szykowaliśmy księżniczkę w świat, do Nowego Życia. W końcu miała się skończyć jej tułaczka po świecie, w końcu miała bezpiecznie „zacumować” na zawsze.
Nie udało się.
Zawieźliśmy Lilianę do Wrocławia, wszystko toczyło się zupełnie jak w bajce o Kopciuszku. Na drodze do szczęścia stanęła jednak Lilce skórzana kanapa. Trzy godziny po naszym powrocie dostałam maila od Państwa, którzy już nie byli zachwyceni urodą koteczki. „Nie możemy zaakceptować jej odmienności, kotka nie dosłyszy…”- przeczytałam w mailu i poczułam jak jej świat się zawalił, znów była niechciana, 200 km od domu…
Dzięki osobie o ogromnym sercu, Liliana została zabrana od tych ludzi tego samego dnia i teraz spokojnie może czekać na ten prawdziwy dom, bezpieczna, pod opieką weterynarzy, głaskana, tulona. Nadal nie ma tylko jednego. Swojego człowieka. Takiego, dla którego nie ma żadnego znaczenia, że Lilka ma przekrzywioną po wylewie główkę, że jest chudziutka jak patyczek. Takiego, który będzie potrafił przyjąć jej miłość i już nigdy jej nie zawieść. Mała Lilka o zawiedzionych nadziejach wciąż wierzy, że gdzieś, może na drugim końcu Polski jest ktoś, kto przeczytawszy tą historię postanowi dać jej Dom, na zawsze.
kontakt: [link widoczny dla zalogowanych], 0-792-944-515


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 20:17, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Brando bury koci przystojniak ma dom Smile
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 21:24, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Domy znalazły:

Marylin koteczka pogodna każdego dnia
[link widoczny dla zalogowanych]

Miziak rozkwita we własnym domu
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goska_bs



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 14:18, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Domy zalazły:

Kot Szaruś żywe srebro
[link widoczny dla zalogowanych]

Winnie koci podlotek pragnący przytulania
[link widoczny dla zalogowanych]

Leon 2 letni piękny kocurek
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FelisFan.Pl Strona Główna -> Ogłoszenia; Koty w potrzebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin